czwartek, 12 listopada 2015

Zasłużyliśmy na czyściec?

"Jeśli przechodzisz przez piekło nie zatrzymuj się".

Patrząc na obchody Dnia Niepodlegości zrobiło mi się
smutno.
Patrzę na Pana Prezydenta Dudę który w tym dniu
mówi, że ojczyzna moja zniszczona więc on na znak sprzeciwu
nie przyczepi sobie do klapy kotyliona nie będzie żadnej kontynuacji.
I tak patrzę: Pan Prezydent kokardka, Pani Premier kotylion zgadnijcie,
który to ten Prawdziwy Polak?
Wszystko co było przed nami jest wrogiem, zrobimy wszystko
inaczej, lepiej zgodnie z nasza "Biało - Czerwoną" prawdą.
Patrzę na Pana Jarosława Kaczyńskiego, który mówi, że w Unii
Europejskiej tak, ale tylko na naszych warunkach.
Apeluje żeby krzyż Smoleński wrócił na swoje miejsce
na Krakowskim Przedmieściu.
Mówi, że nie można pozwolić na zabicie "Ducha Polskiego".
Ja myślałam że duch jest duchem i nie ma siły żeby go zabić.
Przepraszam, można odprawić egzorcyzmy i patrząc na marsz
narodowców mam wrażenie, że ktoś się bardzo postarał, żeby
Polski Duch podkulił ogonek i uciekł.
Współczuję Warszawiakom, że być może widzieli i słyszeli
na żywo ten spontaniczny zryw egzorcystów.
Pani "tfu profesor" Pawłowicz krytykuje googla za bociana.
Bo wg niej bocian był stary i zakrwawiony, a powinien
google umieścić w tym dniu w przeglądarce dumnego Orła Białego.
A przecież Orzeł dzieci nie przynosi, bocian tak i dla średnio
rozgarniętego aluzja google jest oczywista, ale może pani "tfu profesor"
dzieci szuka tylko w kapuście?
Pan Prezydent Duda zniżył się do szepnięcia we wraże ucho Pani jeszcze
chwilowo Premier Kopacz, czegoś w sprawie złożenia dymisji.
Ogłosił, że Pani Premier złoży dymisję w Pałacu Prezydenckim,
by za chwilę Kancelaria Pana Prezydenta ogłosiła, że nie niech
składa w Sejmie.
Teraz wszyscy zastanawiają się co J.W. Prezydent szeptał do uszka.
Ja myślę, że kierowany lekturą "Krzyżaków" zaproponował Pani Premier
założenie worka pokutnego, zawieszenia miecza na szyi i stanięcie u wrót
odzyskanego dla prawdy i sprawiedliwości Pałacu Prezydenckiego,
z dymisją w zębach.
A w szczycie na Malcie nie ma kto nas reprezentować bo teraz Polska
będzie sama organizować szczyty, sama w nich uczestniczyć, żeby
tylko się nie okazało, że Polska jest zostawiona sama sobie.
    
P.S.
Google tłumaczy się z bociana:
"Co roku, kiedy zima zbliża się na południową półkulę, bociany ruszają na północ.
Ich podróż jest spektakularna. Pokonują tysiące kilometrów, ponad wzburzonymi
 morzami, ścigając słoneczne lato. Jedna czwarta z nich kończy lot w jednym
konkretnym miejscu - w Polsce. Polska, której niepodległość wspominamy co roku
w listopadzie, co roku jest domem dla 40 tysięcy par bocianów.
To więcej niż gdziekolwiek na świecie. Dziś świętujemy różnorodność, wolność i
naturalne bogactwa Polski"
To wyjaśnienie,  znalazło się w serwisie Google News.
Bardzo poprawne politycznie.
Nie napisali nic o dzieciach, a szkoda bo dzieci nam trzeba.



                                   
Mam nadzieje, że nie zasłużyliśmy na piekło, a tylko na czyściec.
 
Zadziwiona Kurodoma.