czwartek, 27 lipca 2017

Wystartowali.....





Jest kilka wersji na to, dlaczego PAD zawetował dwie spośród trzech
ustaw o sądach.

1/ PAD ma dość bycia notariuszem PiS. - bzdura.
2/ PAD postanowił zostać strażnikiem konstytucji - bzdura,
    bo trzecia ustawa też jest niekonstytucyjna.
3/ PAD przestraszył się demonstracji - bzdura.
    Każdy kolejny punkt w którym napisałabym, że PAD zrobił
    coś w "w imię i dla dobra Polski i Polaków" będzie bzdurą.

To o co chodzi?
Przecież nie uwierzę, że zabrakło tuszu
w długopisie.

1/Kuba Wątły napisał na facebooku cytuję fragment jego tekstu:
"Co zrobić, żeby przepchnąć niekonstytucyjną ustawę dotycząca Sądów Powszechnych,
  które zupełnie przypadkowo oczywiście zatwierdzają wyniki najbliższych nam wyborów
  czyli Wybory Samorządowe?
  No co za przypadek!
  Trzeba dostawić do niej dwie inne, jeszcze bardziej niekonstytucyjne, które przepchnie
  się zresztą niebawem. Zapamiętajcie to. Proste (...)"
  CAŁY TEKST TU


2/Janusz Palikot napisał na swoim blogu, że to fragment walki o schedę
   po prezesie Jarosławie Kaczyńskim.
CAŁY TEKST TU

Obie tezy w sprawie nagłego odzyskania kręgosłupa przez PAD-a
przemawiają do mnie, bo trudno się nie zgodzić z Kubą Wątłym,
że podpisując ustawę o "Ustroju Sądów Powszechnych" PiS
dostał to co chciał, a więc władzę nad sędziami i może spokojnie
"reformować" sądy powszechne i kształtować linie orzeczniczą
sądów zgodnie ze swoim pisowskim poczuciem sprawiedliwości
cokolwiek to znaczy.

Ale trudno się też nie zgodzić z J.Palikotem, który pisze
o zaczynającej się właśnie walce o władzę po prezesie
Jarosławie Kaczyńskim.
Szczególnie po tym co zaprezentował prezes podczas nocnych
obrad w sejmie.
Oglądałam słynny nocny wybuch prezesa i jego zachowanie
po tymże występie i muszę przyznać, że źle to wyglądało,
tzn prezes zachowywał się.....

Reasumując myślę, że walka o władzę na prawicy własnie się zaczęła
i PAD rozpoczął grę na siebie i dlatego nie zawetował
trzeciej ustawy o sądach, bo przecież warto w każdej konfiguracji
mieć sądy po swojej stronie.

                   Nie naiwna Kurodoma.

PS
Kuba Wątły zwraca uwagę, że wybory samorządowe zatwierdzają
sądy powszechne O!!!!

wtorek, 4 lipca 2017

I wszystko jasne....

Prezes PiS podzielił się pomysłem na przyszłe wybory....

Potrzebne są dwie komisje wyborcze, jedna siedzi w lokalu
wyborczym i wydaje karty do głosowania.
Jednak oddane głosy powinna liczyć druga komisja.
Uzasadnienie prezesa...obecnie członkowie komisji są tak zmęczeni
po całym dniu siedzenia w lokalu wyborczym, że zmuszanie
ich do liczenia głosów w nocy skutkuje pomyłkami....
Dodał jeszcze coś o starszych zmęczonych członkach komisji
wyborczej.
"Ludzki Pan"

Ktoś jeszcze wierzy w przyszłe demokratyczne wybory?


niedziela, 2 lipca 2017

Oszukuj mnie pięknie więcej i więcej....


Zdumiewa mnie od zawsze jak ludzie lubią być oszukiwani.
Ludzie wierzą, że nałogowiec pod wpływem płomiennego
uczucia zrezygnuje z nałogu.
Że ten kto raz uderzył po wyrażeniu skruchy i żalu,
po milionie płomiennych zapewnień nigdy więcej nie uderzy.
Że ten kto zdradził już nigdy, przenigdy nie zdradzi.

Jest takie powiedzenie "obiecanki cacanki, a głupiemu radość".

O ile mogę zrozumieć ludzi, którzy kochają i w imię tej
miłości wybaczają i dają kolejną szansę to nie rozumiem
tych, którzy bezrefleksyjnie chcą wierzyć politykom.
Szczególnie w życiu społecznym, wybierając tych, którzy
decydują o nas, potrzebny jest chłodny osąd i rezerwa co do obietnic
składanych przez polityków.

POLSKA JEST JEDNA - to było hasło przewodnie
kongresu PiS??????

Przeczytałam i słucham.
W pewnym momencie mówię do Wspaniałego,
- Wiesz jak fajnie by było słuchać i wierzyć, że to o czym
   oni mówią to prawda, bajka....

No właśnie bajka.....

Prezes swoją bajkę opowiedział z animuszem.
Obiecał elektoratowi, Polskę, wypunktuję w skrócie:
MUROWANĄ, ESTETYCZNĄ I INTELIGENTNĄ.

Obiecał odbudowę zamków kazimierzowskich,  nowy przedmiot
w szkole "estetyka" i wychowanie klasy inteligentów, bo tych
brakuje.

Zrozumiałam z jego wystąpienia tyle, że ponieważ Polacy
są już bogaci (500 + ) to teraz czas na to, żeby Polska wypiękniała
i zmądrzała
Tylko kto będzie wyznaczał co jest estetyczne, a co już nie?
Dla jednego kiczem jest broszka w klapie, a dla innego
krawat z gołą panienką - to szyk i klasa.

Jako drugi przemówił wydaje się, że następca prezesa,
premier Morawiecki Junior.
Przyznam, że takiej wizji na wizji już dawno nie słyszałam.
Będziemy mieli wielki port lotniczy, mosty, drogi,
mnóstwo pieniędzy, bo przecież jeśli poprzednia władza
uszczelniałaby VAT tak jak my to zamiast 500+ można by
teraz wypłacać ......5000 tysięcy +.
O śnie złoty,  szczęka mi opadła jak pięknie można obiecać
elektoratowi dosłownie wszystko.
Słuchałam i w pewnym momencie krzyknęłam YES, YES -
powiedział, złożył obietnicę, wróciły ukochane dla niektórych
czasy słusznie minione, premier obiecał
"100 MEGABITÓW NA 100 LECIE NIEPODLEGŁOŚCI".
Nowocześnie w treści, ale jak by znajomo z przeszłości
 - przodownicy pracy, 120 % normy???

Po wczorajszym wystąpieniu prezesa i koalicjantów na kongresie
prawych i sprawiedliwych, pierwsze oceny zdają się wskazywać,
że elektorat jest zachwycony.
Pojawiają się głosy, że drugą kadencję PiS ma w kieszeni?

To tyle PiS, a PO ?
A PO obiecała, że nie dopuści, nie popuści, rozliczy....

"OBIECANKI, CACANKI A GŁUPIEMU RADOŚĆ".



Nie ma na razie alternatywy dla PiS.
Ciągle wierzę, że jest jeszcze w Polsce elektorat, który
stawia granice, nie wierzy w obiecanki, nie daje się uśpić
słodkim obietnicom płynącym z PO-PISu.
Jak powietrza potrzeba nam alternatywy, głosu zdrowego
rozsądku.
Boję się tego, że duża część społeczeństwa pomału się przyzwyczaja
do tego jak rządzi PiS, usypiane monotonną retoryką
polityków popada w letarg, a doświadczenie uczy, że
każde jedno władztwo w pewnym momencie musi swoją
rację wymusić na niepokornych siłą.

Myślę, że takie hasło jest prawdziwe:

"POLSKA JEST JEDNA, ALE NIE JEST JEDNOŚCIĄ"

Ludzie są różni, mają różne poglądy, różne sposoby na życie,
różnią się ubiorem i poczuciem estetyki i dopóki nikt nie chce
im narzucać jedności myśli życia i ubioru to mamy jaką taką
demokrację.
Jeśli PiS zrealizuje wizję swojego przywódcy to "strach się bać".



                                      Jeszcze czujna  Kurodoma.