środa, 8 czerwca 2022

Piosenka znowu aktualna...

 

 

Przeczytałem ogłoszenie
Że sprzedaje ktoś lokomotywę
Wydrukowano ogłoszenie
Że sprzedaje ktoś lokomotywę
Kupię sobie ją
Kupię sobie ją
Dzisiaj benzyna w takiej cenie
Że samochód nie na moją kieszeń

W lokomotywę wodę wleję
I taka jazda taniej mnie wyniesie
Będę zbierał chrust
Będę zbierał chrust

Odkupię trochę starych szyn
Takich jak ma prawdziwa kolej
I będę pędził tak jak w dym
I do domu ukochanej mojej
Będę żył jak król
Będę żył jak król
Będę żył jak

niedziela, 5 czerwca 2022

Sezon na chrust uważam za otwarty...

 Wszyscy piszą o chruście co to nam miłościwie panujący polecają zbierać na zimę zamiast węgla, którego prawdopodobnie zabraknie zimą, a i cena będzie taka, że okaże się on cenniejszy od złota.

Twitter się gotuje w temacie chrustu, myślę sobie po co ja mam o tym pisać skoro wszyscy zainteresowani wiedzą i piszą, ale zaraz zaraz...

Piszmy, mówmy, przypominajmy w każdym poście na blogach, twitterze, na fejsiu, na istagramie, w rozmowach ze znajomymi i nieznajomymi, wszędzie - wzywam mówmy o chruście.

Niech słowo "chrust" zrówna się ze słowem "ośmiorniczki" niech nabierze mocy sprawczej "ośmiorniczek" i odsunie widmo trzeciej kadencji "prawych i sprawiedliwych inaczej".

Ktoś zaproponował na Twitterze, żeby odpowiadać komuś  kto opowiada jak to dobrze jest za obecnie miłościwie nam panujących "idź zbierać chrust", albo jak macie już kogoś dość to mówcie mu "już ty lepiej idź zbierać chrust". 

Opozycjo niech zdanie "zbieraj chrust" wejdzie do waszego słownika, jeśli do żelaznego elektoratu PiS nie docierają fakty z afer i przekrętów to może dotrze do nich, że nie długo może zabraknąć nie tylko węgla, ale i chrustu, a może też samych lasów.

To są zdjęcia z wczorajszego rowerowego spaceru po Trójmiejskim parku krajobrazowym:




Takie widoki są w zasadzie na każdej ścieżce przez las. Ja nie mogę się już odprężyć w lesie bo przejeżdżając obok tych ściętych pni klnę coraz soczyściej. To trwa już od kilku lat rządów tych rządów, niedługo nie będzie w lasach dużych drzew.

Musze przyznać, że po raz pierwszy i to chyba nie przypadek zrobiłam takie zdjęcie


                   Tak to ułożony w pryzmę CHRUST nie mogłam uwierzyć własnym oczom.


                                                                 Tak to chrust


                                                     O i tu też chrust, naczelnik kazał czy co...

Pierwszy raz odkąd fotografuję wycinkę zobaczyłam pryzmy ułożonego chrustu.

Tak więc proszę, błagam opozycjo i wszyscy ludzie "demokratycznej woli" i mówię teraz całkiem poważnie chwyćcie się tego chrustu i trzepcie temat do obłędu do szczęśliwego zakończenia "ich" panowania.

                                           Z nadzieją Kurodoma .