czwartek, 28 kwietnia 2022

Wielkiej wiary to ja nie mam...

Zaczął się 64 dzień wojny/napaści Rosyjskiej na Ukrainę.

Nie mogłam spać w nocy i przeczytałam to/link "Jaki będzie następny ruch Putina". Artykuł o tym czy zachód wyciągnie wnioski z tego co Rosja robiła i robi w Syrii.

Poraził mnie ten fragment o tym jak Rosja zgodziła się na utworzenie obszarów deeskalacyjnych na terenie Syrii i po zgodzie zachodu - zbombardowała szpitale.

Potem czytam o ekshumacjach cywili zabitych przez Rosjan w Ukrainie, mam takie poczucie, że nie wolno mi nie czytać bo to jest - jakieś ułomne - uczczenie pamięci tych ludzi, ich tragicznych historii, żeby o nich nie zapomnieć.

Skóra mi cierpnie na samą myśl, że zachód się zmęczy/przyzwyczai do tej  wojny, że Ukraina nie wytrzyma, że Rosja po raz kolejny się wywinie i za kilka lat znów się zacznie.

Mojej babci 77 lat temu już w Gdańsku po wojnie w 1945 roku, ruscy żołnierze zerwali złote kolczyki, miała przerwane uszy, uszy się zrosły - babcia przeżyła. Tata poszedł do wojska już po wojnie w Gdańsku, ale wspominał jak ruski żołnierz po ćwiczeniach na poligonie, w czasie wolnym w wiosce zgwałcił i nic mu się nie stało. Tyle lat minęło, a armia rosyjska/ludzie się nie zmieniła. Chciałabym  żeby to był czas zmian geopolitycznych, umocnienia UE, umocnienia NATO - świat potrzebuje spokoju i pokoju, ale wielkiej wiary to ja nie mam.

                                                Kurodoma.

środa, 20 kwietnia 2022

Walka cywilizacji...

 Oglądam zdjęcia z Buczy. Oglądam Mariupol. Oglądam zburzone domy zrozpaczonych ludzi. Czytam o okrucieństwie i przemocy. Widzę uciekających ludzi.

Nie ogarniam, nie wierzę, nie mieści mi się w głowie, że tuż obok nas spadają bomby, są zabijani dorośli i dzieci, gwałcone kobiety, że najeźdźcy rabują i mordują...

Tak samo mi się nie mieści w głowie, że w Syrii dorośli i dzieci żyją w piwnicach. Tak samo mi się nie mieści w głowie masakra Tutsi w Rwandzie, Czerwoni Khmerzy w Kambodży i że był Hitler i Stalin i że ludzkość niczego nie zrozumiała, niczego się nie nauczyła. Nie mieści mi się w głowie, że człowiek może powiedzieć o innym człowieku "gorszy sort", że we Francji może wygrać Le Pen, że Orban już wygrał, a Niemcy się wiją w sprawie Ukrainy i jeszcze nie mieści mi się w głowie, że z tego dziecka wyrósł morderca:


Kotłuje mi się w głowie, wychodzę po zakupy i nie ma dnia żebym w sklepie nie spotkała kogoś mówiącego po ukraińsku.

To się dzieje naprawdę. Co rano budzę się i sprawdzam, czy jeszcze trwają, bo to jest walka cywilizacji.

Jak wielka jest odpowiedzialność wszystkich rządzących obecnie w Europie zachodniej, żeby udzielić wsparcia walczącym Ukraińcom. Oni walczą też za nas, oni cierpią też za nas.

To jest walka cywilizacji wschodniej z zachodnią.

Posłuchajcie tej rozmowy o genezie imperializmu rosyjskiego:


Dzisiaj czytam, że Stany, Kanada, Anglia, Holandia wyślą więcej ciężkiej broni dla Ukrainy. Czekam na każdą taką wiadomość. 

Jeśli zachód nie poradzi sobie sobie z Rosją teraz to nie chce nawet prorokować co się stanie z Europą za kilka lat.

Ciągle mam nadzieję, że tym razem ludzie po "dobrej stronie mocy się ogarną" i dadzą łupnia "imperium zła".

Trochę się zbieram do kupy po przejściach domowych o czym na Frigance, będę teraz częściej.

                 Kurodoma.