środa, 25 listopada 2015

Naród do wymiany...

Nasi nowi władcy bardzo lubią pracować w nocy.
Wstajesz człowieku rano i możesz być pewien newsa.
A to jakaś nowa uchwała sejmowa, a to nocna wymiana
na stanowiskach.
Wymiana na najważniejszych fuchach w Polsce idzie
pełną parą.
Wspaniały przy śniadaniu rzucił uwagę, a może jak tak
wszystkich wymieniają - wymienią też naród.
Pomysł przyznacie nowatorski i bez precedensu.
Maszeruje nowe przez Polskę, pani premier Szydło
będzie występowała już tylko na tle flagi biało-czerwonej,
ludzie masowo podają się do dymisji, to może naród też
powinien złożyć dymisję, a jedyni prawi i sprawiedliwi
mianują sobie nowy naród?
A może na fali szybkiej wymiany naród wymieni władzę?
Dało mi licho obejrzeć przed snem głosowanie w sejmie
nad kolejnym odlotową uchwałą PiS o unieważnieniu
wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego przez poprzedni
sejm.
Ja rozumiem, że mają większość w sejmie, ale nie dać nawet
15 minut opozycji na przeczytanie tekstu nad którym mają
głosować?
To chamstwo brak kindersztuby, lekceważenie
państwa demokracji.
TKM (teraz k...a my) w pełnej odsłonie.
Wspaniały wymyślił naród do wymiany, a ja wpadłam na pomysł,
żeby posłowie opozycji złożyli mandaty i ich następcy też
złożyli mandaty i tak, aż do wyczerpania wszystkich tych
którzy brali udział w wyborach.
Ciekawe czy niepełny sejm byłby legalny?

                   



                                                      Zadziwiona Kurodoma.