wtorek, 13 października 2015

Whitney Houston wyruszy w trasę koncertową - jako hologram.

Jest projekt, żeby nie żyjąca Whitney Houston dała kilka koncertów.
Firma robiąca hologramy zaproponowała rodzinie, żeby zorganizować koncerty Whitney,
na których "wskrzeszona gwiazda" zaśpiewa swoje największe hity.
Muszę przyznać, że w pierwszym momencie odezwała się we mnie dusza,
"Chrześcijanina - Polaka - patrioty" chyba trochę kołtuna.
Toż to profanacja zwłok, to nie smaczne, lepiej puścić sobie Whitney z youtube.
Za chwilę, za myśli dwie, mówię sobie, a dlaczego nie?
Postęp w efektach specjalnych jest tak duży, że w kinie rzeczywistość miesza się z fikcją.
Dlaczego nie miałabym pójść na koncert nieżyjącej gwiazdy, która się nie spóźni, nie będzie naćpana, nie strzeli focha i zaśpiewa najlepiej jak umiała.
A ja poczuję atmosferę koncertu słuchając i oglądając gwiazdę w najlepszej życiowej formie.

                                              Zadziwiona Kurodoma.