piątek, 11 grudnia 2015

Pogodzić ogień i wodę....

Ktoś wydał zarządzenie, ktoś je wypełnił do bólu i zamiast tego

                          


                                                                 mamy mieć to

                                        



Szczególnie zabytkowe części miast zyskają na urodzie.
Jestem jak najbardziej za ułatwianiem życia osobom niepełnosprawnym.
Może i łatwiej będzie zauważyć osobie uprawnionej takie miejsce, może
tak łatwo nieuprawnieni nie będą parkować na niebieskich kopertach,
ale może - można wyciszyć nieco ten niebieski?
Niepełnosprawni mają naprawdę dużo bardziej poważne problemy.
Mama Wspaniałego po wylewie nie pisze, nie czyta, bardzo słabo mówi,
nie widzi na jedno oko.
Rozumie, pamięta wszystko, wie i umie przekazać swoją wolę.
Na razie jakoś sobie radziliśmy, ale niestety trzeba ją będzie ubezwłasnowolnić,
sprawa w sądzie będzie trwała rok, koszt 1500 PLN.
Czy nie za długo i nie za drogo?
Ubezwłasnowolnienie ułatwi np. uzyskiwanie informacji o stanie zdrowia
w szpitalu lub wyrażenie zgody na zabiegi.
Jak przeczytałam co jest potrzebne do załatwienia zezwolenia do parkowania
na miejscu dla niepełnosprawnych to stwierdziłam, że nie mam czasu
ani cierpliwości.
Do niebieskich kopert ma jeszcze dołączyć ujednolicenie i pogłośnienie
dźwięku przy przejściach dla pieszych, żeby tylko nie okazało się,
że moja mama, która mieszka w centrum starego miasta przy ulicy
nie może spać nocami bo wyje alarm przy przejściu dla pieszych.
Popieram ułatwianie życia niepełnosprawnym tylko niech urzędnicy
przejdą się po mieście i sprawdzą jak ich pomysły mają się do życia
realnego i troszeczkę skorygują swoje wizje.

                             Zadziwiona Kurodoma.