sobota, 4 czerwca 2016

Hej ha hej ho do pracy by się szło....

Nowy - stary pomysł PiS, więźniowie do pracy.
Nie będą korzystać za darmo z wiktu i opierunku.
Teraz maja odciążyć budżet państwa i zacząć 
zarabiać na siebie.
Pomysł nie głupi i kiedyś już realizowany
z różnym skutkiem.
W pomyśle ministerstwa sprawiedliwości 
program aktywizacji zawodowej więźniów ma
nic nie kosztować i tu moje brwi znów złączyły
się z linią włosów.
Jak oni to zrobią? Cud się nam szykuje.
1/Wybudują za środki potrącane z pensji już
   pracujących więźniów 40 przywięziennych
   hal przemysłowych.
   Przedsiębiorcy dadzą maszyny, zatrudnią osadzonych,
   a w zamian dostaną dotacje z funduszu aktywizacji zawodowej
   więźniów, który to fundusz jest zasilany z potrąceń
   z pensji pracujących więźniów (perpetuum mobile).
2/Darmowa praca na rzecz samorządów (nie będzie
   pensji, nie będzie zasilania funduszu).
3/Ulgi dla przedsiębiorców zatrudniających więźniów
   znów z funduszu zasilanego z potrąceń z pensji więźniów.
Konkluzja, jakie będą "potrącenia" z pensji już "potrąconych" ?.

Pamiętam jak w dawnych czasach pod naszym oknem pracowali
więźniowie przy budowie mostu.
Trochę machali łopatą, trochę się opalali, trochę zaczepiali
dziewczyny. Zrzucali się na flaszkę dla strażnika i ten nic
nie widział i nic nie słyszał.

Potem na praktykach robotniczych przed pierwszym rokiem
studiów pracowałam miesiąc w zakładzie przetwarzającym 
owoce i warzywa.
Zatrudniano tam więźniów tzw alimenciarzy.
To byli "aparaci", myśmy pracowali, a oni kombinowali.
W końcu kilku uciekło, kilku struło się płynem przeciwrdzewnym
do smarowania puszek.

Praca, która się sprawdzała to była praca na terenie 
więzienia w przywięziennych warsztatach.
Kiedy jeszcze mieszkałam z rodzicami mieliśmy sąsiadkę,
która pracowała w więzieniu, jakie ona miała fajne ciuchy
szyte przez więźniów.
Tylko czy w dzisiejszych czasach da się zarobić na robieniu
szczotek, pędzli albo szyciu worków?
                 
       
Nie wiem jak pan Ziobro to zrobi, żeby więźniowie nic 
nie kosztowali, ale jestem jak najbardziej za i trzymam kciuki
żeby się udało i pisze to całkiem szczerze, bo dobrze zorganizowana
praca jest formą terapii i reedukacji dla więźniów.
Wydaje mi się, że problem jest w rosnącej ilości więźniów i braku pomysłu 
na zmniejszenie przestępczości i recydywy.
Pan Ziobro razem z panem Kamińskim raczej skupi się na zwiększaniu
populacji więziennej.
Będzie dobierał z tych lepiej wykształconych, ale myślących inaczej,
zaoszczędzi na szkoleniu więźniów, ich zarobki będą większe, a więc
potrącenia też i więzienne PKB się domknie.

To jeden z pomysłów PiS, który ma nic nie kosztować budżet państwa,
następny pomysł to mieszkania+ , ten pomysł też nas nic nie będzie kosztować.
PiS wynalazł "perpetum mobile" teraz czas na znalezienie kamienia
filozoficznego wtedy kamień zamieni się w złoto.

A teraz Kurodoma wsiada na rower i pomyka na piknik KOD.
Pan prezes przemawia w TV, żeby przykryć demonstracje,
Warszawiacy pan prezes zapowiedział bitwę o Warszawę,
pewnie następny będzie Gdańsk.
Pan prezes mówi, że w Polsce jest rebelia, PiS ma za mało
władzy, a popierający PiS nie mają praw.
Jeśli rządzący nie mają praw i rebelianci nie mają praw
to kto ma prawa?
Pan prezes się rozkręca, a ja muszę jechać.....

O Wszechwiedzący....pomocy.

                                     Zadziwiona Kurodoma.