Oto oficjalne stanowisko Kurodomy w sprawie uchodźców na
granicy z Białorusią:
-W państwie prawa:
Uchodźców należy przewieźć do ośrodka dla uchodźców, przyjąć
od nich wnioski o ochronę międzynarodową, jak najszybciej
rozpatrzyć wnioski i dalej postępować zgodnie z procedurami.
(Tylko czy my mamy jakąkolwiek politykę imigracyjną, procedury?)
- W państwie dbającym o prawa człowieka:
Należy dostarczyć koczującym ludziom jedzenie, picie, ciepłe i suche ubrania,
leki, toi toi i jedzenie dla kota i wtedy dalej czochrać się z Łukaszenką.
(przecież jesteśmy państwem pielęgnującym wartości chrześcijańskie,
miłosierdzie chrześcijańskie jest nakazem dla partii prawicowych - ironia.
Wydaje mi się, że więcej miłosierdzia mają w sobie "lewacy i lewaczki
z wąsami").
- W państwie wolności słowa.
Należy dopuścić dziennikarzy do obserwowania sytuacji.
Samochody zasłaniające widok, jazgot kogutów na samochodach,
zamaskowani żołnierze i strażnicy graniczni.
Czego się wstydzimy?
Przecież wg pisowskich organów propagandy Polska tylko broni
swoich granic.
Ktoś powie Kurodoma, gdyby to było takie proste...
Wiem, że sytuacja nie jest prosta, jest bardzo, bardzo skomplikowana.
Imigracja już jest, a będzie coraz większym wyzwaniem
dla świata zachodniego.
Nasz parlament powinien już dyskutować i zastanawiać się nad
polityką imigracyjną, nad procedurami, przepisami, sposobami
ochrony granic.
Powinnyśmy już dyskutować na forum UE jak radzić sobie
z ochroną granic, z napływem imigrantów ekonomicznych,
politycznych, klimatycznych.
(Przeraża mnie, że jesteśmy skłóceni ze wszystkimi państwami
wokół)
W tej sprawie nie ma mądrych.
Tylko na podstawie doświadczeń państw, które przyjęły
dużo uchodźców, w międzynarodowej dyskusji można wypracować
jakąś ścieżkę postępowania.
Uważam, że czerwona lampka świeci już jak oślepiający neon, a nasi
prawi i sprawiedliwi zajmują się załatwianiem, swoim intratnych
posad i napuszczaniem społeczeństwa na OBCYCH.
Za chwilę ruszy rzesza uchodźców, nie jesteśmy na nią gotowi i rząd nie robi
nic w tym temacie.
O przepraszam, ROBI - straszy i wzbudza nienawiść do imigrantów,
dobrze nie będzie.
Kurodoma.