Nie będę opisywać co władza wyrabia w kraju bo to każdy wie i widzi.
Jest nie bardzo, a będzie jeszcze bardziej nie bardzo.
Przyznam się, że chciałam napisać, że jest ch****o, ale górę wzięła
moja poprawność i wychowanie, w duchu, że dziewczynkom nie wypada...
Tak - tak.
Mnie wychowywano w poczuciu, że dziewczynka może mniej...
Mniej chcieć, mniej używać, mniej pokazywać, mniej szaleć, a za to
może więcej pomagać, sprzątać, usługiwać.
Moment, kiedy się zbuntowałam i odmówiłam to był moment,
kiedy moja mama powiedziała, że powinnam ścielić łóżko młodszemu
bratu, a dlaczego?
Bo to chłopiec jest!
Potem jeszcze, kiedy pytałam dlaczego On może, a ja nie mogę słyszałam:
- Dziewczynce nie wypada, a chłopcu więcej wypada.
Wypada, nie wypada - wewnętrznie się zawsze buntowałam, niestety
zewnętrznie nie bardzo mi wychodziło.
Dlatego tak bardzo kibicuje tym młodym dziewczynom wychodzącym
na ulicę.
Chłopakom też, ale dziewczynom przede wszystkim.
Pierwsza moja jazda na rowerze po wypadku to był zjazd do Gdańska na demonstrację
pod Neptunem.
To była pierwsza demonstracja po wyroku trybunału Przyłębskiej.
I, że co?
Że dziewczynki śmieją być nie grzeczne, że używają "słów"?
Że nie wypada powiedzieć ***** ***.
A jesli ktoś nie rozumie, kiedy mówisz do niego kulturalnie i na argumenty?
To może zrozumie, kiedy powiesz dosadnie i głośno.
Potem byliśmy na drugim proteście na plaży.
I to nic, że pokrzyczeliśmy mewom i kawkom, ale po takim czasie
przerwy dobrze było przejść się wreszcie z młodymi ludźmi i uwierzyć,
że młodzi ludzie w końcu zaczynają rozumieć.
Tak - kiedy demonstrował KOD na samym początku, przeciwko łamaniu
praw demokratycznych to młodzi nie chcieli zrozumieć, że kiedy ktoś
rozmontowuje instytucje mające patrzeć władzy na ręce to prędzej
czy później obywatel poczuje oddech dyktatury na własnych plecach.
Poczuli, nie wiem czy to już, nie wiem czy to prędko, ale wierzę, że nawet
jeśli to jest kropla to będzie ona drążyć skałę.
Drugi optymistyczny akcent, to przegrana Trumpa i też nie będę
opisywać dlaczego?
Każdy rozsądny człowiek wie i czuje, że to ważne wydarzenie dla
szalejącego świata.
Nie wiem jaka jest (mam nadzieje, że godna funkcji) prawdopodobna przyszła
pani wiceprezydent USA, ale jest to PANI - pierwsza kobieta wiceprezydent
i być może pierwsza...?
I jeszcze jeden optymistyczny akcent mijajacych dni, to to co zaczyna
się dziać wokół hegemoni kościoła katolickiego w Polsce.
Może w końcu ludzie zrozumieją, że wiara jest indywidualną sprawą
każdego człowieka, a państwo nusi być świeckie.
TO JEST WOJNA
Śledziliśmy powstawanie muralu nawiązującego do ostatnich wydarzeń.
Symboliczne miejsce naprzeciwko stoczniowego muru.
Tak się zaczynał pojawiać...
A tak wygląda teraz
Skąd ja znam to hasło "TELEWIZJA KŁAMIE"?
Przecież to już było, dziesiąt lat temu i znowu to samo, to samo...
Znowu zrobiliśmy sami sobie kuku.
Część społeczeństwa i to nie mała dalej idzie w zaparte i popiera
ten rząd, dokąd nas to zaprowadzi?
Nie próbuję już zrozumieć dlaczego ludzie myślą tak, albo tak.
Dlaczego? No np dlatego.
Mam sąsiadów na przeciwko, bezinteresownie mało życzliwych.
Pewnego dnia mieliśmy awarię wodociągu na ulicy, przyjechali panowie
od wody, wykopali dziurę, naprawili rurę, zakopali dziurę, zaleli asfaltem.
Po ulicy rozniosło się trochę piachu.
Patrzę, a sąsiadka z naprzeciwka pilnie polewa ulicę wodą ze szlaucha.
Przez płot nie widziałam co i jak, dopiero jak wyszłam i zobaczyłam
to wymiękłam i musiałam uwiecznić.
Pani się postarała odzielić moją miedzę od swojej.
Zajęło jej to sporo czasu i chyba dało dużo satysfakcji.
Oglądam marsz niepodległości w Warszawie i nawet nie próbuję zrozumieć,
co ci ludzie mają na myśli.
Nie rozumiem obserwuję KURODOMA