Prawie rok ciszy na tym blogu. Sama się sobie dziwię.
Wiele dziejących się spraw w Polsce i na świecie mnie "ruszało", ale szybkość z jaką dewaluują się codzienne wiadomości "z kraju i ze świata" jest taka, że za nim przemyślę i zareaguje, że (o pisaniu nie wspomnę) to te dzisiejsze są już wczorajsze i pa, pa, pa.
Cóż więc skłoniło mnie do pisania? Otóż to, a raczej komentarze pod...
Jak? Powiedzcie mi jak?
Można uwierzyć w to, że te koty są wytresowane i dzięki temu tak pięknie prezentują się na wybiegu. Oczywiście nie wszyscy, ale co poniektórzy uwierzyli. Oglądacie shorty na you tubie? Czy zauważyliście wysyp filmików ocieplających wizerunek Trumpa, a nawet Putina?
I tak dochodzę do sedna. To co mnie zajmuje ostatnio w kwestii przyszłości "CZŁOWIEK TO BRZMI DUMNIE"? to wykorzystywanie sztucznej inteligencji i wpływanie na wybory w różnych dziedzinach życia na dzieci, młodzież i ludzi mało krytycznych.
Patrzę na moje wnuki, które oglądają na swoich telefonach shorty i resztki włosów "jeżą" mi się na głowie.
Tłumaczę, żeby sprawdzali informacje, które na pierwszy "rzut oka" wydają się prawdziwe, ale kto ma na to czas. Poza tym uczyłam się języka polskiego i jeszcze z trudem bo z trudem, ale odróżniam tekst który napisał człowiek od tego co "napisała sztuczna inteligencja".
Przeraża i fascynuje mnie kolejna w moim życiu, nadciągająca rewolucja.
Codzienność nie zabiła we mnie ciekawości. Oglądam pokaz mody w wykonaniu tak nierealistycznych, że aż jak prawdziwych kotów i pytam:
QUO VADIS DOMINE
QUO VADIS HOMO
QUO VADIS MUNDE
Przebudzona Kurodoma.