niedziela, 12 grudnia 2021

Gorący kartofel, na kogo wypadnie temu...współczuje...

 Zmieniłam uszy na bardziej drapieżne i jadę.

Sytuacja w Polsce w dużym skrócie wygląda tak:

Afera za aferą i aferą pogania, a suweren nic.

Inflacja wystartowała i przyspiesza.

Pandemia zbiera żniwo - ZUS łapie oddech.

Ziobro gania za Giertychem.

Dworczyk zniknął, ale "publikuje" się go prawie codziennie.

Wódz Polski zniknął z przestrzeni, ale jego wierni robią, a raczej "pieprzą" z domysłu wszystko, a nawet więcej o czym ON może marzy....

Publicyści mówią nam najczęściej, że Ziobro nie lubi Morawieckiego, a prezes nie lubi Dudy, a Duda nie lubi Merkel, a Merkel nie lubi Polski, a Pawlak wrócił i zaczyna lubić Prezesa, a Hołownia nie lubi Tuska, a Czarzasty nie lubi Rozenka, a Morawiecki jeszcze nie lubi Trzaskowskiego, a Trzaskowski to ma coś do Tuska, a Pawlak to nie lubi Kosiniaka, a Michnik to kochał Jaruzelskiego i tylko Cymański lubi wszystkich, a za to JA nie lubię Cymańskiego.

I wy się dziwicie, że pan Mejza zrobił sobie urlop od wszystkiego do Nowego Roku? 

To o obecnie rządzących było, a co robi opozycja? A mi się wydaje, dobra mam nie jaką pewność, że opozycja władzy absolutnej wcale nie chce i to nie zależnie od tego co chce Tusk. Bo kto chciałby wziąć do ręki ten "gorący kartofel jakim jest obecnie Polska, czy widzicie kogoś takiego na horyzoncie? 

Wyobraźcie sobie - opozycja ma rząd i ma:

- Prezydenta Dudę, który się nadal uczy.

- Opozycję PiS pod wodzem Jarosławem który krzyczy w sejmie "pożądam demokracji".

- TK pani Przyłębskiej, która na wniosek posłów PiS "obiektywnie" uwala wszystkie ustawy rządowe       jako nie zgodne z konstytucją.

- W banku centralnym Glapiński napędza inflacje.

- A pod nowym sejmem stoi "prawie zjednoczony suweren" i krzyczy "my chcemy chleba(to krzyczy razem) i igrzysk (osądźcie pisowców to krzyczy połowa suwerena i ja też). 

itd.

No kto chce złapać tego gorącego kartofla? Komu, komu bo idę do domu?

I w zasadzie ocenę obecnej sytuacji w Polsce mogłabym już na tym zakończyć bo jak jest to każdy (oprócz żelaznego suwerena) widzi, ale tak sobie myślę, że może Tusk jednak pogadał z możnymi, niegłupimi tego świata bo przecież gadał i coś tam, coś tam.

Dobra my z Kitą wyglądamy i czekamy na kogoś w azbestowych rękawicach kto złapie ten gorący kartofel jakim jest POLSKA i utrzyma go...


                                          Wyczekująca KURODOMA pełna nadziei.

PS

A na Frigance o kolejnym zderzeniu z naszą służbą zdrowia i to też jest "gorący kartofel". Chyba się jeszcze odezwę przed Nowym Rokiem.