sobota, 11 listopada 2017

I po przerwie....

Generalnie nie wolno mi się denerwować, ani przejmować,
ale ja nie umiem.
Co prawda ostatnio oglądam więcej filmów i seriali niż informacji
o tym co w kraju i za granicą, ale.... no moi Państwo
nie da się odciąć.

I tak, mam kilka ulubionych seriali np House of Cards.
Czekam na kolejny sezon i co i pstro nie będzie bo....
No właśnie, ruszyła fala ujawniania kto kogo, kiedy i jak
napastował, molestował, nagabywał, zaczepiał, wykorzystywał
i w związku z tym nie będzie kolejnego sezonu ulubionego mego
serialu.
Bo Kevin Spacey okazał się być no właśnie kim, powinnam powiedzieć,
kawał z niego.... hmmm, ktoś go oskarżył, ale do sądu nie podał,
ale coś jest na rzeczy bo wytwórnie filmowe już z niego zrezygnowały,
ale oficjalnego doniesienia nie ma, ale może będzie, hmmm
no to chyba jest z niego kawał sukin.....ale nie widziałam jak to robił,
ale ktoś mówi i ktoś drugi też mówi, że zrobił itd.

Ktoś powie, że jestem egoistyczną jednostką bo nie współczuję
wykorzystywanym i nie solidaryzuje się z nimi.
A ja tylko uważam, że jeśli jakaś pani/pan poszła do pana/pani o którym
wiadomo było, że wykorzystuje panie/panów którzy przychodzą do niego
w celu uzyskania roli w filmie i po wykorzystaniu przez pana/panią
dostają następnego dnia scenariusz i go wykorzystują,
a po iluś tam latach rzeczona pani/pan oskarża
tegoż pana/panią o wykorzystanie to ja nie wiem czy ta spóźniona reakcja
rzeczonej pani/pana warta jest pochylania się nad ich obopólnym
wykorzystywaniem się.....

Wyłączam z tego osoby nieletnie, których wykorzystywanie powinno
być ścigane, ale osoby letnie na ogół wykorzystują się nawzajem
i jeśli to nie jest po prostu gwałt to molestowanie powinno się
kończyć ostrym sprzeciwem osoby molestowanej w momencie zaistnienia
sytuacji czyli krzykiem, siarczystym policzkiem i ogólnie awanturą,
a nie ujawnianiem po trzydziestu latach przypadku molestowania....

Szczególnie zdziwiło mnie wyznanie pewnej pani, która oskarża
Busha seniora o to, że molestował ją podczas robienia zdjęcia,
trzy lata temu,
Stary Bush porusza się na wózku inwalidzkim, trochę wygląda
na faceta co to już nie wiele może, ale może jednak może.
Jego prawnik stwierdził, że ponieważ pan Bush senior siedzi na wózku
to jego możliwości objęcia pani w pasie są ograniczone i z tego
powodu pan Bush nie sięgnął pasa tylko jakoś mu się trafiło niżej....
Powiem tak, pani mi nie żal, trzeba było albo narobić krzyku i przyładować
Bushowi "z liścia", albo się odsunąć i stanąć do zdjęcia z kimś innym,
albo po trzech latach nie gadać od rzeczy.

Następny to  ochroniarz Mariah Carey, który ujawnił, że pani piosenkarka
otworzyła mu drzwi w przezroczystym szlafroczku, ale on dzielnie
to zniósł, nie dał się wykorzystać i do niczego nie doszło.
Dzielny, a ile odwagi wykazał ujawniając swoje traumatyczne przeżycie....
W końcu Mariah Carey przytyła mocno i widok jej kształtów
w przezroczystym czymś mógł wywołać szok.....

Najbardziej mnie wkurza, że cała ta akcja ujawniania przypadków
gwiazdorskiego molestowania znieczula opinie publiczną  na autentyczne
brutalne przypadki gwałtów, molestowania i wykorzystywania,
na autentyczne dramaty ludzkie.
Tak znieczulona i rozśmieszona opinia publiczna nie włączy się w próbę
autentycznej i jak najbardziej  potrzebnej dyskusji w temacie, jak policja i wymiar
sprawiedliwości traktuje ofiary gwałtów i przemocy seksualnej.

Czy z tej kampanii ujawniania wyniknie coś dobrego? Nie wierzę.
Swego czasu próbowano robić kampanię "Zły dotyk", ale to chyba umarło...
Pamiętam jak zaproponowałam na zebraniu komitetu rodzicielskiego,
w czasach wczesnej edukacji moich potomków, żeby na godzinie wychowawczej
poruszyć temat tego jak dziecko ma się zachować jeśli dorosły obcy zaproponuje
mu np oglądanie "samochodzików" u niego w domu.
Kręcił się wtedy w pobliżu szkoły pedofil, odzew ciała pedagogicznego
był niechętny i tematu nie podjęto.
(Wkrótce zostało zgwałcone dziecko).

Generalnie dorośli kładą nacisk na to żeby dziecko było grzeczne i słuchało
dorosłych, a ta grzeczność może się źle skończyć.

Seksualność człowieka i związane z tym piękno życia, ale i dramaty ludzkie
to temat rzeka.
Bo tak naprawdę cały ludzki świat flirtuje, molestuje, nagabuje,
podszczypuje, puszcza oko, zaczepia, gwiżdże wykorzystuje władzę,
przewagę, siłę i jedyne co można zrobić to uczyć od dziecka czegoś takiego
jak asertywność.

Dyskutowaliśmy ze Wspaniałym o tym nie łatwym w końcu problemie.
Wspaniały:
- A ty lubisz jak ja Cię molestuję....
Zastanowiłam się chwilę i
- Tak, lubię być molestowana ale tak na niby......





                                                                 Zadziwiona Kurodoma.