sobota, 30 listopada 2024

Prawda, nie prawda, fałsz...

 Prawie rok ciszy na tym blogu. Sama się sobie dziwię. 

Wiele dziejących się spraw w Polsce i na świecie mnie "ruszało", ale szybkość z jaką dewaluują się codzienne wiadomości "z kraju i ze świata" jest taka, że za nim przemyślę i zareaguje, że (o pisaniu nie wspomnę) to te dzisiejsze są już wczorajsze i pa, pa, pa.

Cóż więc skłoniło mnie do pisania? Otóż to, a raczej komentarze pod...


Jak? Powiedzcie mi jak? 

Można uwierzyć w to, że te koty są wytresowane i dzięki temu tak pięknie prezentują się na wybiegu. Oczywiście nie wszyscy, ale co poniektórzy uwierzyli. Oglądacie shorty na you tubie? Czy zauważyliście wysyp filmików ocieplających wizerunek Trumpa, a nawet Putina?

I tak dochodzę do sedna. To co mnie zajmuje ostatnio w kwestii przyszłości "CZŁOWIEK TO BRZMI DUMNIE"? to wykorzystywanie sztucznej inteligencji i wpływanie na wybory w różnych dziedzinach życia na dzieci, młodzież i ludzi mało krytycznych.

 Patrzę na moje wnuki, które oglądają na swoich telefonach shorty i resztki włosów "jeżą" mi się na głowie.

Tłumaczę, żeby sprawdzali informacje, które na pierwszy "rzut oka" wydają się prawdziwe, ale kto ma na to czas. Poza tym uczyłam się języka polskiego i jeszcze z trudem bo z trudem, ale odróżniam tekst który napisał człowiek od tego co "napisała sztuczna inteligencja".

Przeraża i fascynuje mnie kolejna w moim życiu, nadciągająca rewolucja. 

Codzienność nie zabiła we mnie ciekawości. Oglądam pokaz mody w wykonaniu tak nierealistycznych, że aż jak prawdziwych kotów i pytam:

                                       QUO VADIS DOMINE

                                        QUO VADIS HOMO

                                       QUO VADIS MUNDE

                                   Przebudzona Kurodoma.   


środa, 20 grudnia 2023

YES, YES, YES...

 Po ośmiu latach siedzę sobie i oglądam TVP. Jest pięknie.


                                

środa, 1 listopada 2023

W oczekiwaniu na powyborczą zmianę....

 Przyniosłam taką niepozorną książeczkę z osiedlowej biblioteczki. 

Przeglądam sobie i nagle buuum...


Aforyzm Urszuli Zybury - pasujący do obecnej powyborczej sytuacji tak, że aż mnie zęby zabolały.

                            

                  "NIEJEDNA UPADŁA WŁADZA PRZYGNIOTŁA NARÓD" !!!!!!!!

                                            Wyczekująca Kurodoma.

czwartek, 15 czerwca 2023

Marsz 4 czerwca - nasi tam byli...

 Myśmy nie mogli, ale nasi przyjaciele byli. Z relacji wynika, że było mocarnie, i ogromnie, i optymistycznie, i w ogóle, ale się skończyło.

A w marzeniach?

 Gdybyż jeszcze jak sugerował redaktor Wątły i jego goście zaraz po marszu wyrosło wielotysięczne miasteczko namiotowe wkurzonych/pokojowo, ale nie ugiętych. Miasteczko nie usuwalne, tętniące życiem. Gdzie robotnicy i górnicy. lekarze i nauczyciele, prawnicy i rzemieślnicy, przedsiębiorcy i wszyscy wyborcy i jeszcze politycy razem i wspólnie... OOOO Kurodoma STOP hamuj...

Tak takie mam marzenie i tego mi brak - solidarność. Teraz każda grupa społeczna idzie osobno. górnicy krzyczą o swoje, nauczyciele o swoje, prawnicy o swoje, pielęgniarki o swoje, przedsiębiorcy o swoje, a obecnie rządzący biorą nasze jak swoje.


Wirtualna Polska już po marszu zrobiła sondaż z którego wynika, że ponad 40% wyborców uważa, że nadchodzące wybory wygra PiS. To nie dobrze. Z socjologicznego punktu widzenia ludzie lubią przyłączać się do tych których uważają za wygranych, za mocniejszych. 

Czytam wyniki każdego w miarę obiektywnego sondażu i co? I PiS ma ciągle ponad 30% procent żelaznego elektoratu, a to źle wróży. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że część wyborców nie wierzy w uczciwość i równość nadchodzących wyborów to wszystko będzie zależało od grupy zniechęconych wyborców, którzy machną ręką bo będą uważać (głupio, ale jednak), że ich głos i tak nic nie znaczy to po co iść głosować jak oni obecnie rządzący i tak wygrają.

O ustawie do spraw badania wpływów rosyjskich nie będę pisać bo wszystko zostało już powiedziane. A swoją drogą "pisowcy" mogliby się zdecydować i określić czy Tusk jest opcją niemiecką czy rosyjską, a może francuską, albo włoską? Bo ja już się pogubiłam. To tak w ramach dygresji i zadziwienia.

I jeszcze ta scena w sejmie, kiedy posłowie jedynych i sprawiedliwych siedzą, podczas minuty ciszy za ofiarę nieludzkiego prawa aborcyjnego. 

Ja nie potrafię wyobrazić sobie, że są kobiety popierające partię, która zgotowała piekło "prokreacyjne" im, ich córkom, synowym, wnuczkom...

                                                  Pesymistyczna Kurodoma.